Każdy ma chyba takie miejsce w którym najchętniej fotografuje. Dla mnie takim miejscem jest Magurski Park Narodowy i jego okolice…
Czajki zawsze kojarzą mi się z nadejściem wiosny – są jednymi z pierwszych ptaków, które powracają do nas z zimowisk. Nad łąkami i polami można wówczas zobaczyć ich charakterystyczne loty i usłyszeć niepowtarzalny głos wydawany przez te ptaki (mój kolega mówi, że przypomina mu to dźwięki ze starych gier komputerowych). Do tej pory oglądałem je tylko z daleka, aż do piątkowego popołudnia…
Zazwyczaj już w połowie marca słychać ich donośne głosy, a przy odrobinie szczęścia można zobaczyć, jak dostojnie spacerują po pobliskich łąkach, szukając czegokolwiek, co nadawałoby się do zjedzenia. Apetyty mają duże.
Bagna Biebrzańskie, Dolina Baryczy, Bieszczady, Puszcza Białowieska i kilka innych miejsc to dla miłośników przyrody miejsca kultowe. Odwiedzenie ich to oczywiście ogromna frajda. Ale ciekawe przyrodniczo miejsca często są na wyciągnięcie ręki, blisko miejsca naszego zamieszkania. Dla mnie takim miejscem jest… pustynia.
Przez puszcze i bagna, przez puszcze i chaszcze, przez niesamowity świat fotografii przyrodniczej w poniedziałek 9 lipca przeprowadził nas Grzegorz Leśniewski. Wystawa fotografii oraz pokaz diaporam odbyły się w Centrum Kultury Filmowej Stylowy w Zamościu dzięki współpracy tejże placówki i Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego. Całość stała na naprawdę wysokim poziomie.
Pierwszy raz znalazlam się w tym zakątku nad Wartą około 2007-2008 roku i tylko przejrzenie wszystkich starych zdjęć pomogłoby mi odtworzyć datę pierwszej tam bytności … Zauroczyło mnie to miejsce na kilka sposobów: urokliwą ścieżką w bliskości rzeki Warty, bardzo ciekawym jej starorzeczem, pięknym łęgiem z udziałem wierzb i topól, a także wspaniałymi drzewami – dębami o rozmiarach pomnikowych, z których sporo było oznakowanych jako pomnik przyrody, do tego wszystkiego wspaniałymi o sporej średnicy kłodami dębowymi leżącymi tam i poddawanymi wpływom wód rzecznych - widoczne było, że podczas wezbrań rzeki Warty niektóre kłody, choć potężne, są przenoszone siłą wody …. A do tego wszystkiego jeszcze kłodami wiązu …..
"Michał, przyjeżdżaj, kolibra mam w ogrodzie!" Takie telefony ostatnimi czasy odbierałem już dwa razy.
Wczoraj otrzymałem zdjęcie od naszego leśnika Andrzeja Książka, który jadąc rano do pracy spotkał i udokumentował dorosłego kocura rysia.
Napisz swój atrtykuł, dodaj zdjęcia i opublikuj na naszej stronie. Zachęcamy Cię do współtworzenia z nami wortalu polskaprzyroda.pl
Dodaj swój artykułPolecamy: www.weselewszczyrku.pl, www.olzalogistic.com