... czyli słów kilka o fascynacji sprzed lat ;)
Wędkuje odkąd pamiętam. Jako mały brzdąc spędzałem każdą wolną chwilę, z wędką w ręku. Początkowo pod bacznym okiem rodziców, a później sam jeździłem rowerem czy "komarkiem" nad moje ulubione jezioro. Nierzadko podkradałem tacie lornetkę i na "bezrybiu" obserwowałem roztaczające się wokół mnie piękno. Co roku para krzyżówek (może ta sama? ;) ) oraz łabedzi niemych, wyprowadzała tam lęgi. Podpływały całą rodziną dośc blisko mnie, nie zważając na moją obecnośc - pewnie domyślały się, że mam pokojowe zamiary ;) Nierzadko przepłynął też bóbr. Ten z kolei jak mnie zobaczył, zawsze żegnał się potężnym pluskiem. Czas spędzony nad wodą umilały także wokalne popisy trzcinniczków i innych szuwarowych wokalistów.
Przypomniałem sobie, przeglądając wortal, że zrobiłem kiedyś dwa zdjęcia, którymi zachwycali się moi wszyscy koledzy, początkujący miłośnicy ptaków. To było ponad 20 lat temu...
Szukając natchnienia na przykładowy tekst w dziale "Wasze wiadomości" przypomniałem sobie pewną historię sprzed czterech lat z udziałem mojego dobrego kolegi Grzegorza Janika. Zadzwoniłem i popędziłem co sił w nogach, żeby prosić o zdjęcia z tamtego wyjątkowego spotkania. Nie było problemu - zgrane fotki już na mnie czekały...
Napisz swój atrtykuł, dodaj zdjęcia i opublikuj na naszej stronie. Zachęcamy Cię do współtworzenia z nami wortalu polskaprzyroda.pl
Dodaj swój artykułPolecamy: www.weselewszczyrku.pl, www.olzalogistic.com